| 2009 r.

Byliśmy razem

Ponad sto dwadzieścia osób w charakterze wolontariuszy z czego prawie osiemdziesiąt
to uczniowie gimnazjów, liceum i studenci. Ponad dwustu (220) uczestników zawodów
oraz kilkaset osób dorosłych w charakterze obserwatorów i kibiców to już prawdziwe
święto rodzinne w Choszczówce. Zwłaszcza młodzieży należą się szczególne słowa uznania za to, że niemal cała niedzielę spędziła na rzecz społecznej imprezy przeznaczonej dla młodych uczestników w wieku 5- 12 lat.
Zawody polegały na rywalizacji w 9 dyscyplinach sprawdzających ogólną sprawność. Każdy z uczestników otrzymał koszulkę z logo Olimpiady, a po zawodach okolicznościowy medal. Dekoracji dokonywali polscy olimpijczycy: Władysław Zieliński – brązowy medalista z 1960 r. (Rzym) w kajakarstwie oraz Kazimierz Czarnecki brązowy medalista w podnoszeniu ciężarów z 1976 r. (Montreal). Zdobywcy trzech pierwszych miejsc zostali wyróżnieni pucharami. A że, zawody przebiegały w ramach odpowiednich roczników w dodatku z podziałem na chłopców i dziewczęta na podium weszło prawie pięćdziesiąt osób.
Każdy rocznik w tym roku występował w innym kolorze koszulek. Z tego powodu na placu zawodów było w tym roku niezwykle barwnie.
Przed rozpoczęciem zawodów odbył się pokaz ratownictwa. Była to dobra dla wszystkich: młodych i ludzi starszych lekcja jak należy zachować się w trudnych przypadkach, kiedy trzeba udzielić komuś pierwszej pomocy. Problem ten jest wciąż za mało nagłaśniany w środkach masowego przekazu. Dlatego pokaz przygotowany przez ratowników PCK z Warszawskiej Grupy Ratowniczej pod nadzorem Igora Góralczuka na naszej imprezie niech będzie traktowany jako mały kroczek w poprawie edukacji w tym zakresie.
Konferansjerami zawodów byli: redaktor Tomasz Zimoch z Polskiego Radia oraz Tomasz Zamiatowski z Radia Hobby. Tradycyjnie odbyła się sztafeta rodzinna, w której startowało 12 rodzin. W tym roku pierwsze miejsce zdobyła rodzina Maszkiewiczów, przed rodzinami Beręsewiczów i Przelaskowskich.
Tradycją naszych olimpiad jest zbiórka pieniędzy na jakiś szczytny cel. Zbieranie tych pieniędzy odbywa się poprzez loterię fantową, sprzedaż kanapek ze smalcem, sprzedaż domowych ciast oraz licytację atrakcyjnych przedmiotów. Z wszystkich tych źródeł zebraliśmy ponad 10 000 złotych. Część tych środków przeznaczymy na stypendia dla uzdolnionej młodzieży, część na wzmocnienie finansów gazety Nasza Choszczówka.

Krzysztof Pelc